F1: bez worka gotówki ani rusz. Williams konsekwentnie stawia na kierowców płacących za starty

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Pastor Maldonado 

Zdaniem wielu, jeden z gorszych kierowców w historii F1. Potrafił rozbijać seryjnie swoje samochody. Jednak wsparcie potentata paliwowego z Wenezueli, firmy PDVSA, pozwalało mu utrzymywać się w królowej motorsportu.

O kwotach jakie Maldonado miał wpłacać do budżetu Williamsa krążyły legendy. Mówiło się nawet o 35-40 mln euro. Współpraca z Brytyjczykami zakończyła się jednak głośnym rozwodem. Obie strony miały do siebie sporo pretensji. Zespół o to, że Wenezuelczyk co chwilę notuje wypadki, Maldonado - o fatalną formę Williamsa.

Czy Nicholas Latifi zostanie w F1 dłużej niż rok?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • caido Zgłoś komentarz
    Wszyscy kierowcy płacą w ten czy inny sposób. Jedni wykładają gotówkę, inni mają talent, osiągają sukcesy sportowe i dzięki temu przyciągają sponsorów do zespołu. F1 to biznes, a
    Czytaj całość
    nie hobby.