F1. GP Belgii. Wygrani i przegrani. Lewis Hamilton kroczy po tytuł. Ferrari musi myśleć o gruntownych zmianach
Łukasz Kuczera
Wygrany: Kimi Raikkonen
Nawet jeśli Fin stwierdził po GP Belgii, że pokonanie obu kierowców Ferrari nic dla niego nie znaczy, bo nie przyniosło punktów w GP Belgii, to należy odnotować fakt, że to właśnie Raikkonen był najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem korzystającym z jednostki napędowej Ferrari.
Do tego kibicom na długo w pamięci pozostanie moment, w którym kierowca Alfy Romeo z dziecinną łatwością wyprzedza Sebastiana Vettela.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)