GP Australii: Alonso miał szczęście, że wyszedł z tego cało
Rafał Lichowicz
To drugi rok z rzędu, w którym na początku sezonu Fernando Alonso uczestniczy w poważnym wypadku. W poprzednim Hiszpan rozbił się podczas testów w Barcelonie, przez co nie był zdolny do jazdy w inaugurującym nowy sezon GP Australii. Tym razem Hiszpan pojawił się w Melbourne, jednak ponownie nie miał szczęścia.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
julsonka Zgłoś komentarzna szczescie nic mu sie nie stalo bo wygladalo to makabrycznie ..