GP Francji: Williams nie walczył o nic. Francuscy fani jak polscy w meczu z Kolumbią
Los nie oszczędza dalej Valtteriego Bottasa
Najpierw Chiny, później Azerbejdżan i wreszcie Francja. Valtteri Bottas mógł w tym sezonie wygrać trzy wyścigi. W niedzielę musiałby pojechać zawody życia, by wyprzedzić Hamiltona, co nie zmienia faktu, że nawet nie dostał takiej szansy wyeliminowany przez Sebastiana Vettela w pierwszym zakręcie.
Bottas w klasyfikacji generalnej kierowców traci już 53 punkty do prowadzącego Hamiltona. Dystans ten mógł być nawet o połowę mniejszy. Zamiast tego Fin toczy zacięty pojedynek o trzecie miejsce z Danielem Ricciardo.
Wyścigi w Austrii i Wielkiej Brytanii, które odbędą się w kolejnych tygodniach, mogą zdecydować o przyszłości kierowcy w Formule 1. Fakt, że brakuje mu szczęścia z pewnością nie pomaga. Z drugiej strony jeśli już wygra, to będzie idealny moment na ogłoszenie jego nowej umowy z Mercedesem.