GP Francji: Williams nie walczył o nic. Francuscy fani jak polscy w meczu z Kolumbią
W McLarenie bez czekoladek po GP Francji
W McLaren wrze z każdym kolejnym tygodniem. Zespół punktował w pięciu kolejnych wyścigach od początku sezonu, ale dopiero teraz wychodzi na jaw, że atmosfera w Woking była daleka od idealnej.
We Francji punktów nie zdobył żaden z kierowców i zdarzyło się to już w trzecim kolejnym wyścigu. Co było tego przyczyną? Coraz gorsze tempo na tle rywali i narastające problemy z niezawodnością bolidu. Na łamach prasy prano kolejne brudy.
Brytyjski dziennik "Daily Mail" podał, że w fabryce zespołu w powietrzu wisiał strajk. Personel wyśmiał podobno humorystyczną formę wynagrodzenia za ciężką pracę w nadgodzinach, w formie tanich batoników. Pracownicy mają też dość Erica Boulliera, który na konferencji we Francji nie wytrzymywał nerwowo odpowiadając na pytania.
Jeśli do końca sezonu w McLarenie nie polecą głowy, to będziemy mocno zdziwieni. Przy tak słabych wynikach, plusem jest fakt, iż przynajmniej nie będzie powodu, by nagradzać pracowników i dodatkowo irytować i formą słodkiej "wypłaty" premii.