Wszystkie grzechy Sebastiana Vettela. Niemiec podarował tytuł Lewisowi Hamiltonowi
Łukasz Kuczera
Grand Prix Austrii
Tym razem Vettel nie popisał się w kwalifikacjach, w trakcie których przyblokował znajdującego się na szybkim okrążeniu Carlosa Sainza. Wprawdzie Hiszpan nie miał o to pretensji do Niemca, ale sędziowie byli bezwzględni. Cofnęli 31-latka o trzy pozycji. W efekcie Vettel nie ustawił się na szóstej, a trzeciej pozycji.
Na Red Bull Ringu awaria wyeliminowała z jazdy Hamiltona i Bottasa, dzięki czemu Vettel dojechał do mety na trzecim miejscu. Gdyby nie kara z kwalifikacji, byłby tuż za duetem Mercedesa i zapewne to on świętowałby sukces.
Efekt: Vettel mógł zdobyć 25 punktów za zwycięstwo, a wywalczył ich 15.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (17)
-
DragonEnterQt Zgłoś komentarzZ drugiej strony, który debiutant miał od razu do dyspozycji mistrzowski bolid? Do tego grona należy zaliczyć pewnego kanadyjskiego kierowcę, mistrza świata z roku 1997.
-
STGP Zgłoś komentarzHamiltona, a nie 13. Jestem ciekawy jak Kuczera to policzył, a jeśli tylko skądś skopiował to czemu tego nie sprawdził. Wiem czemu, ale leżącego się nie kopie. Ale jest też druga rzecz. Całe te wyliczenia nie biorą pod uwagę pozycji na, której dojechałby Hamilton, gdyby Vettel był wyżej. Np w Azerbejdżanie, w Niemczech i Włoszech. Kolejna fuszerka. Zresztą w artykule nie ma też mowy o GP Singapuru gdzie powinien być 2, a nie 3. Kolejna fuszerka. Tak czy inaczej nie licząc Singapuru, w Azerbejdżanie, w Niemczech i Włoszech, Hamilton dojechał pierwszy, a pierwszy mógł byc tam Vettel. Czyli Hamilton zdobyłby 21 punktów mniej. Czyli na tą chwilę Vettel miałby 27 punktów przewagi. Licząc Singapur to 30 punktów przewagi. A to już bardzo dużo jak na 4 wyścigi. Oczywiście możemy gdybać, że gdyby wyprzedził Bottasa w Azerbejdżanie to on przebiłby oponę itp. ale tego się nie dowiemy. Już wczoraj w Eleven F1 mówili coś o tym, że Vettel mógł mieć 13 punktów przewagi gdyby nie błędy. Naprawdę zastanawiam się kto i jak to liczył. Jakiś amator. Pewnie Palmer :D
-
DragonEnterQt Zgłoś komentarzHamilton przegrał walkę o tytuł z przeciętnym Rosbergiem w tym samym bolidzie - tyle są właśnie warte te jego tytuły.
-
DragonEnterQt Zgłoś komentarzTo nie jego talent decydował o kolejnych zwycięstwach, ale najszybszy bolid w stawce plus pomagier wingman Bottas, sprowadzony przez szefów Mercedesa do parteru.
-
Rudziu59 Zgłoś komentarzpo raz kolejny - Vetel jak nie ma samochodu 6 razy szybszego od pozostałej stawki nic nie potrafi zrobić. to szofer a nie kierowca.