F1: Grand Prix Azerbejdżanu. Wygrani i przegrani. Mercedes zapisał się w historii. Williams musi zapomnieć o Baku
Łukasz Kuczera
Przegrany: Williams
Trudno wyobrazić sobie gorszy weekend. Podczas gdy niektórzy liczyli, że wskutek chaosu jaki zwykle towarzyszy wyścigowi w Baku, Williams chociaż dojedzie do mety i zbliży się do punktów, to właśnie brytyjska ekipa wywołała zamieszanie w Grand Prix Azerbejdżanu.
W piątek George Russell rozbił swój samochód o studzienkę kanalizacyjną, w sobotę Robert Kubica zakończył kwalifikacje w bandzie w ósmym zakręcie. Mechanicy spędzili dwie noce z rzędu na odbudowywaniu maszyn. Stracili nie tylko kilka godzin snu, ale też mnóstwo pieniędzy.
Czytaj także: O ręce Kubicy głośno, o formie Williamsa cicho
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)