F1: okres transferowy się rozkręca. Kierowcy na gorących krzesłach
Łukasz Kuczera
Francuz zawodzi oczekiwania szefów Red Bull Racing. Jego występy nawet nie zbliżają się do poziomu prezentowanego przez Maxa Verstappena. Nieprzypadkowo w padoku F1 sporo mówi się o tym, że Gasly może stracić miejsce w zespole z Milton Keynes.
Biorąc jednak pod uwagę młody wiek Gasly'ego i politykę Red Bulla, nie należy oczekiwać, aby francuski kierowca wypadł ze stawki F1. Prędzej spotka go miękkie lądowanie w postaci kontraktu w Toro Rosso. Wtedy do głównej ekipy awansowałby zapewne Daniił Kwiat.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (11)
-
mafRK Zgłoś komentarzCzytając komentarze ludzi w art. o Robercie zadaje sobie pytanie "co jest nie tak z tymi ludźmi? co jest nie tak z tym narodem?|
-
indominus Zgłoś komentarzdookoła świata, ale to tutaj w Polsce, ma najwięcej fanów, których kocha i oni jego (znaczy my jego). Jakby mu łańcuch spadł to zawsze ktoś pomoże, dętkę zalepić pomoże, obiadem poczęstuje czy bułką z parówką. To jest dobra akcja promocyjna. Niech się nie martwi o fotel w F1. Wszyscy wiemy, że są upadki i wzloty, lecz bolidy to nic więcej jak tylko kłopoty.
-
Marecki CS Zgłoś komentarzNo to Kubica może już się powoli pakować.
-
siber Zgłoś komentarzOrlen , Williams ) i dalsza współpraca nie dojdzie do skutku ! np ;ktoś wpłaci większą kwotę i Kubicy zrobią wypad .
-
Arkadio33 Zgłoś komentarzF1 jako kierowcę rajdowego w 2020.
-
yes Zgłoś komentarzJeżeli Kubica jest (faktycznie) dobry, to nie powinien się obawiać.