F1: GP Meksyku. Wygrani i przegrani. Robert Kubica jak za najlepszych lat. Ferrari i Max Verstappen pokpili sprawę
Łukasz Kuczera
Przegrany: McLaren
Brytyjczycy są na czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów F1 i czują się dość pewnie. Jednak w Meksyku nie ustrzegli się błędów. Carlos Sainz i Lando Norris awansowali w kwalifikacjach do Q3, ale w wyścigu zabrakło im tempa. Dodatkowo występ Brytyjczyka został zrujnowany przez źle dokręcone koło w alei serwisowej. Efekt był taki, że stajnia z Woking opuściła Meksyk bez punktów na koncie.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Arkadio33 Zgłoś komentarzKubica przyjechał ostatni i został "zwycięzcą". Jak to nie jest schizofrenia to co nią jest ?
-
Kiemen Zgłoś komentarz"Robert Kubica największym wygranym ostatniego weekendu F1":))))))))))). A tak naprawdę to komuś przydałaby się diagnoza...rzecz jasna u psychiatry:)))