F1: GP USA. Wygrani i przegrani. Hamilton i Bottas mają powody do radości. Williams znów minął się z prawdą

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Wygrany: Daniel Ricciardo

Dopiero po raz drugi w tym sezonie Ricciardo był w stanie punktować w dwóch wyścigach F1 z rzędu, co pokazuje jak Australijczyk męczy się w Renault. 30-latek był szósty w Austin i znalazł się tuż za kierowcami wielkiej trójki F1. Równocześnie jest to dla niego pierwsza zdobycz w USA od roku 2016.

Czy Lewis Hamilton to największy kierowca w historii F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)