F1. GP Belgii. Wygrani i przegrani. Lewis Hamilton kroczy po tytuł. Ferrari musi myśleć o gruntownych zmianach
Łukasz Kuczera
Przegrany: Carlos Sainz
Hiszpan może mówić o sporym pechu. Tuż przed startem wyścigu, po wyjechaniu z garażu, mechanicy McLarena wykryli usterkę w jego układzie wydechowym. Sprawiła ona, że Sainz nawet nie pojawił się na polach startowych. Tymczasem kierowca z Madrytu miał ruszać do GP Belgii z siódmej pozycji i miał spore szanse na punkty.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)