GP Azerbejdżanu: Williams ma powód do wstydu. Sirotkin najgorszym kierowcą
Rafał Lichowicz
Najwięksi zwycięzcy - Kibice
Wyścig na ulicznym torze może być również ciekawy. To chyba najprościej powiedzieć po zawodach w Azerbejdżanie, gdzie oglądaliśmy jedno z najciekawszych i najbardziej dramatycznych Grand Prix ostatnich lat.
Strach pomyśleć jakie emocje towarzyszyłyby rywalizacji w Baku, gdyby niedzielna runda decydowała o wynikach mistrzostw świata, a trzeba powiedzieć, że większość kierowców jechała jakby właśnie ich los zależał od tego wyścigu.
Kibice otrzymali kapitalną reklamę Formuły 1. Sport ten w takiej formie nie potrzebuje zmian. Czekamy już z niecierpliwością na kolejny wyścig w Barcelonie.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
Lewa Renka Kupicy Zgłoś komentarzżycia rywalom a i nawet kolegom z zespołu.
-
KrissF1 Zgłoś komentarzpochopne decyzje.Czekam na Roberta.
-
A my swoje Zgłoś komentarzWstyd, to kraść i z doopy spaść!