Wszystkie grzechy Sebastiana Vettela. Niemiec podarował tytuł Lewisowi Hamiltonowi
Łukasz Kuczera
Grand Prix Stanów Zjednoczonych
Vettel przystąpił do rywalizacji w Austin z nożem na gardle. Niemiec ma bowiem świadomość, że już w Austin mogą się rozstrzygnąć losy tytułu mistrzowskiego. Zawodnik Ferrari dołożył do tego kolejną cegiełkę. W trakcie treningu, gdy wywieszono czerwone flagi po wypadku Charlesa Leclerca, nie zwolnił w sposób wystarczający. Stracił za to trzy pozycje na starcie do wyścigu. Zamiast ustawić się na drugim polu startowym, tuż za Hamiltonem, przyjdzie mu ruszać z piątego miejsca.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (17)
-
DragonEnterQt Zgłoś komentarzZ drugiej strony, który debiutant miał od razu do dyspozycji mistrzowski bolid? Do tego grona należy zaliczyć pewnego kanadyjskiego kierowcę, mistrza świata z roku 1997.
-
STGP Zgłoś komentarzHamiltona, a nie 13. Jestem ciekawy jak Kuczera to policzył, a jeśli tylko skądś skopiował to czemu tego nie sprawdził. Wiem czemu, ale leżącego się nie kopie. Ale jest też druga rzecz. Całe te wyliczenia nie biorą pod uwagę pozycji na, której dojechałby Hamilton, gdyby Vettel był wyżej. Np w Azerbejdżanie, w Niemczech i Włoszech. Kolejna fuszerka. Zresztą w artykule nie ma też mowy o GP Singapuru gdzie powinien być 2, a nie 3. Kolejna fuszerka. Tak czy inaczej nie licząc Singapuru, w Azerbejdżanie, w Niemczech i Włoszech, Hamilton dojechał pierwszy, a pierwszy mógł byc tam Vettel. Czyli Hamilton zdobyłby 21 punktów mniej. Czyli na tą chwilę Vettel miałby 27 punktów przewagi. Licząc Singapur to 30 punktów przewagi. A to już bardzo dużo jak na 4 wyścigi. Oczywiście możemy gdybać, że gdyby wyprzedził Bottasa w Azerbejdżanie to on przebiłby oponę itp. ale tego się nie dowiemy. Już wczoraj w Eleven F1 mówili coś o tym, że Vettel mógł mieć 13 punktów przewagi gdyby nie błędy. Naprawdę zastanawiam się kto i jak to liczył. Jakiś amator. Pewnie Palmer :D
-
DragonEnterQt Zgłoś komentarzHamilton przegrał walkę o tytuł z przeciętnym Rosbergiem w tym samym bolidzie - tyle są właśnie warte te jego tytuły.
-
DragonEnterQt Zgłoś komentarzTo nie jego talent decydował o kolejnych zwycięstwach, ale najszybszy bolid w stawce plus pomagier wingman Bottas, sprowadzony przez szefów Mercedesa do parteru.
-
Rudziu59 Zgłoś komentarzpo raz kolejny - Vetel jak nie ma samochodu 6 razy szybszego od pozostałej stawki nic nie potrafi zrobić. to szofer a nie kierowca.