F1: wszystkie grzechy Williamsa. Robert Kubica nie miał wyboru

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Nieznajomość regulaminu

Williams błysnął nieznajomością regulaminu również w Grand Prix Azerbejdżanu. Kubica w kwalifikacjach na torze w Baku rozbił swój samochód, a usterki były w nim tak poważne, że wymusiły na nim start z pit-lane. Problem w tym, że zespół wypuścił Kubicę z garażu o 10 minut za wcześnie. 34-latek otrzymał za to karę przejazdu przez pit-lane i został pozbawiony szansy na walkę z rywalami.  

W Williamsie nie zdali sobie sprawy z tego, że od pewnego czasu wyścigi F1 nie rozpoczynają się już o pełnej godzinie, a 10 minut po jej rozpoczęciu. Dlatego Kubica przedwcześnie opuścił aleję serwisową.

Czy Robert Kubica podjął dobrą decyzję rezygnując z dalszej współpracy z Williamsem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • Mariusz Sadowicz Zgłoś komentarz
    Nieważny rodzaj kierownicy, ważne że pozwala skręcać na zakrętach !!!
    • Andrzej Wieczorkowski Zgłoś komentarz
      Panie Kuczera i to jest ten as w rękawie Kubicy?
      • A my swoje Zgłoś komentarz
        Proszę! Sześć zdań i ,,artykuł" wysmażony. To się nazywa zrobić coś z niczego. Co ty teraz poczniesz Łukaszku? Uwolnisz w końcu główkę od tych hemoroidów boba?