GP Australii: Alonso miał szczęście, że wyszedł z tego cało

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Kilka sekund później Fernando Alosno o własnych siłach opuścił kokpit. Hiszpan przeprosił Estebana Gutierreza, który natychmiast podbiegł do kierowcy McLarena, by spytać o jego stan.

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)