EBL. Kluby stawiają na młodych. Ci depczą po piętach doświadczonym. "Na razie te buty są za duże"
W nadchodzących rozgrywkach koszykarskiej ekstraklasy można spodziewać się kilku debiutów. Jest sporo młodych graczy, którzy mogą otrzymać swoją szansę. Czy niebawem będą deptać po piętach doświadczonym zawodnikom?
Historia lubi się powtarzać
Historia lubi się powtarzać, a zmiana pokoleń to nie tylko teoria bez potwierdzenia. Niegdyś, bo między 1998 a 2001 rokiem, Bartłomiej Tomaszewski był ważnym elementem klubu z Włocławka. W sezonie 2020/21, czyli po dwóch dekadach, jeden z jego synów ubierze koszulkę Anwilu, wiążąc się z klubem dwuletnią umową.
- Kiedy dostałem propozycję treningu z Anwilem, stwierdziłem, że takiemu klubowi nie można odmówić, dlatego od razu po zgrupowaniu reprezentacji U-20 pojechałem na przygotowania - przyznaje Wojciech Tomaszewski. - Jechałem do Włocławka głównie po to, żeby zebrać kolejne doświadczenie i sprawdzić się w rywalizacji z topowymi zawodnikami w kraju. Od początku przygotowań był także Przemek Zamojski, z którym gramy na tej samej pozycji, więc już przez ten krótki czas trochę mnie przeszkolił - zdradza 18-latek.
Czy można powiedzieć, że wchodzi w buty ojca? - To prawda, że tata grał tu przez 3 lata, ale na razie te buty są dla mnie za duże. W tym sezonie muszę walczyć o debiut i wykorzystywać każdą okazję żeby dostawać coraz więcej minut. Może w następnych sezonach będę próbował wypełnić te buty - i oczywiście będę chciał sprawić, aby Wojtek był we Włocławku bardziej rozpoznawalny niż Bartek - zapowiada.
Mający 196 cm wzrostu koszykarz występuje na pozycji rzucającego obrońcy lub niskiego skrzydłowego. Jego dotychczasowa kariera związana była z Poznaniem - ostatni sezon spędził w pierwszoligowym Biofarmie, a od lat wśród juniorów wymieniany był jako jeden z najbardziej obiecujących zawodników.
Podobna historia wydarzyła się wcześniej, gdzie w tym samym zespole zakontraktowano Andrzeja Plutę - ale tego urodzonego w 2000 roku. 20-latek podpisał roczny kontrakt, a ostatnie lata spędził w Hiszpanii.
Pluta senior występował w Anwilu w latach 2006-2011. Zasłużenie jego koszulka z numerem dziesięć powędrowała pod kopułę Hali Mistrzów. Teraz tradycje rodzinne będzie kontynuował jego syn, który występuje na pozycji rozgrywającego i rzucającego.
-
WOP Zgłoś komentarzmożna pomyśleć o podobnym przepisie jak w ekstralidze żużlowej np. min 5 minut 2 młodych w trakcie całego meczu. Oczywiście w tym czasie mogą narobić bigosu, ale trudno...
-
HalaLudowa Zgłoś komentarzawaryjne, czyli grę w rezerwach swoich drużyn na jakim takim poziomie. Inaczej, jak wielu przed nimi, stracą sezon, co w przypadku 18 nastolatka może może oznaczać katastrofę. Może swoje zrobi ten nowy przepis.