F1: stara gwardia trzyma się mocno. Kimi Raikkonen przykładem dla Roberta Kubicy
Łukasz Kuczera
Kimi Raikkonen
Kimi Raikkonen to najlepszy przykład dla Kubicy, że nawet mając 39 lat można wygrywać w Formule 1. W zeszłym sezonie Fin triumfował w Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Na kolejne zwycięstwo czekał aż 113 wyścigów. To absolutny rekord w F1.
Gdy stało się jasne, że fiński kierowca po sezonie 2018 straci miejsce w Ferrari, nie zdecydował się na zakończenie kariery. Podpisał dwuletni kontrakt z Sauberem (obecnie Alfa Romeo). Oznacza to, że w sezonie 2020 będzie mieć 41 lat. Raikkonen nie zapowiedział przy tym, że będzie to jego ostatnia umowa w karierze.
Polscy kibice nie mieliby nic przeciwko, gdyby w takim wieku nadal oglądali Kubicę w F1.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Jan Janica Zgłoś komentarzTo glupota dawac tyle pieniedzy w tak watpliwy interes,ile dzieci mogloby za to uprawiac sport! Z cala sympatia dla Kubicy ,tobjuz nie to!
-
Gizior Zgłoś komentarzPotrwa bo Orlen wyłożył siano. A Kurski wziął kredyt na 3 pokolenia żeby to pokazać w TVP Sport