F1. GP Węgier. Wygrani i przegrani. Lewis Hamilton w drodze po rekordy. Alfa Romeo ma nad czym myśleć

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Przegrany: Ferrari 

Po kwalifikacjach wydawało się, że Ferrari ma powody do zadowolenia, bo Sebastian Vettel i Charles Leclerc zajęli trzeci rząd startowy. Jednak sam wyścig był nieudany dla włoskiej stajni. Wprawdzie Vettel był w stanie dojechać do mety na szóstej pozycji, ale już Leclerc wypadł z czołowej dziesiątki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska

Leclerc padł ofiarą strategii Ferrari, bo na początku wyścigu korzystał z opon z miękkiej mieszanki, które nie były optymalne w tych warunkach. Na nieszczęście Monakijczyka, zapowiadany deszcz nie spadł, więc 22-latek niepotrzebnie przeciągał swój przejazd.

Czy jesteś rozczarowany postawą Alfy Romeo w tym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • yes Zgłoś komentarz
    Kubica też niech o czymś pomyśli, niech coś poczyta. Czekanie na jazdę jest chyba monotonne?